 |
Forum Warszawskiego Klubu Górskiego im. prof. Walerego Goetla PTTK Oddział "Mazowsze" w Warszawie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adam Maruszak
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Sob 15:25, 07 Gru 2019 Temat postu: Kraków 2019 |
|
|
Kraków, 30 listopada – 1 grudnia 2019 r.
Do Krakowa pojechała pięcioosobowa grupa, wśród której byli członkowie Warszawskiego Klubu Górskiego PTTK oraz jego sympatycy. Głównym punktem programu była wystawa dzieł Stanisława Wyspiańskiego, które prezentowane są w salach Muzeum Narodowego w Krakowie. Ekspozycja zawiera 64 szkice i studia rysunkowe oraz cztery pastelowe portrety z Lwowskiej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego. Oprócz tych prac, w magazynie muzealnym, można zobaczyć m.in.: projekty witraży do krakowskich kościołów, obrazy przedstawiające insekty (motyle), rośliny, kompozycje geometryczne oraz portrety dzieci (wykonane pastelami).
Kolejnym punktem wizyty w królewskim mieście Krakowie była uroczysta kolacja i koncert muzyki klezmerskiej w żydowskiej restauracji Klezmer Hois na Kazimierzu. Wśród degustowanych potraw był oczywiście czulent, kugiel oraz inne szabasowe potrawy (przecież była sobota). Po opanowaniu koszernego piwa udaliśmy się chwiejnym krokiem do miejsca spoczynku, które znaleźliśmy za niewielkie pieniądze w Green Hostel.
Następnego dnia, bladym świtem, wyszliśmy zobaczyć, jak wygląda Kraków bez turystów i lokalnych „globtrotuarów”. Ale tu było wielkie zaskoczenie, bo tak jak my, na ulice Krakowa tłumnie wylegli cudzoziemcy i miejscowi aby nas zobaczyć. Było tłoczno wszędzie, nawet w białych karocach i zwykłych, czarnych bryczkach. Po zobaczeniu wszystkich kościołów Śródmieścia, pod Sukiennicami (nie mylić z sukienkami) trafiliśmy na kiermasz przedświąteczny. Tu byliśmy twardzi, nie ulegliśmy sprzedawcom oferującym portrety Jana Pawła II oraz obwarzanki krakowskie, precle i bajgle (to też żydowski smakołyk). Aby handlarze sobolowymi czapkami nas nie dopadli, uciekliśmy do podziemi Sukiennic (nie mylić z sukienkami). Tam, w cieple podziwialiśmy, jak przed wiekami krakowiacy (lub złośliwie - krakusy) radzili sobie z podstawowymi, życiowymi problemami, czyli z jedzeniem, z dziećmi czy z pomysłami swoich najukochańszych żon. Wypuszczeni z czeluści Sukiennic, przez barczystych ochroniarzy, posiliśmy się wegetariańską polewką, gulaszem oraz żurem w jednej z krakowskich jadłodajni, serwujących tylko kuchnię polską (pizzę). Ociężali z obżarstwa pobiegliśmy pędem do zatłoczonego pociągu. I tak dobiegła końca nasza super wyprawa. Obiecaliśmy sobie kontynuować takie wypady na prowincję częściej.
Kierownik imprezy Adam Maruszak
Zdjęcia w galerii Kraków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|